Techniki generalizacji pomagają w przenoszeniu zmian zachowania osiągniętych w sytuacji terapeutycznej do środowiska życia pacjenta, a także w podtrzymywaniu tych zmian po zakończeniu terapii.

Główna różnica między terapią zaburzeń psychicznych uprawianą w krajach zachodnich, a metodami leczenia stosowanymi przez społeczności kolektywistyczne, polega na utrzymywaniu przez te społeczności przekonania o skuteczności rehabilitowania osób psychicznie chorych w miejscach odosobnienia.

Według zwolenników klasycznej psychoterapii freudowskiej "zmiana jest możliwa tylko wtedy, gdy akceptujemy to, kim jesteśmy w danej chwili, a świadomość sama jest lekiem".

Kontrakt behawioralny jest jasno sprecyzowaną umową, która określa konsekwencje specyficznych zachowań. Ustala on, czego terapeuta oczekuje od pacjenta i czego pacjent może oczekiwać od terapeuty.

Psychiatra Jerome Franck twierdzi: "Wiara ma naprawdę decydujące znaczenie dla wszelkiego rodzaju procesów uzdrawiania, ponieważ bez wiary dana osoba nie uczestniczy [w terapii - przyp MM] w sposób rzeczywisty [...]. Nic się nie zdarza, o ile [pacjenci - przyp. MM] nie wierzą naprawdę, że [leczenie - przyp. MM] mogłoby im pomóc".

Założycielem szkoły psychoanalitycznej podkreślającej znaczenie "relacji z obiektem" był Harry Stack Sullivan.

Aneta opowiada swemu psychoanalitykowi sen, w którym była ścigana przez groźnego, wysokiego mężczyznę o niewidocznej twarzy. Terapeuta jest przekonany, że to był jej ojciec. W przypadku tej analizy snu sprawozdanie pacjentki zawiera jego treść utajoną, zaś interpretacja analityka treść jawną.

Według Bandury kształtowanie oczekiwań, że będzie się skutecznym, nie zwiększa prawdopodobieństwa zachowania się w skuteczny sposób.

Większość terapeutów rodzinnych zakłada, że problemy, z którymi klienci zgłaszają się na terapię, powodowane są przez sytuacyjne trudności w kontaktach między ludźmi, czyli problemy interakcji społecznych, a nie dyspozycyjne aspekty osobowości jednostek.

Terapia elektrowstrząsowa jest szczególnie skuteczna w przypadkach poważnej depresji, nikt nie wie jednak dokładnie, dlaczego ona działa.